Fryzjerka z włosami króciutkimi jak u Miley Cyrus przycina moją grzywkę i wzdycha:
-Chciałabym mieć takie długie włosy.
Wzdycham i ja:
-A ja chciałabym włosy gęste, mocne, lśniące i przede wszystkim – bezobsługowe.
-A kto by nie chciał. Dodaje Miley.
Dbam o włosy, muszę się sporo napracować, żeby wyglądały zdrowo. Olejowanie, maski, wcierki, odżywki – nie lubię tej skomplikowanej pielęgnacji. Moja ulubiona porada z włosowych blogów to : „włosów nie należy czesać zbyt często”. Rozpoznałam swoje włosy jako typ o porowatości wysokiej, czyli takie z uniesioną łuską. Mają tendencja do formowania loczków, są łamliwe, podatne na farbowanie i szybką utratę koloru. Uniesiona łuska sprawia, że wszelkie dobroczynne substancje uciekają z włosa w szybkim tempie, zabiegi pielęgnacyjne powtarzać trzeba często. Okropność. (jeśli nie znasz pojęcia „porowatość” włosów, zajrzyj na stronę Wiedźma bloguje: podział i troszkę o budowie i porowatości włosów„)
Przy następnym skracaniu grzywki fryzjerka pyta:
-Co to za nowa odżywka? Włosy się pięknie błyszczą, są sypkie, miękkie, proste, takie ciężkie i grube. Zmieniła Pani szampon?
-Tak, na Herbi szampon, sama zrobiłam.
Moje włosy odzyskały giętkość aż po same końce, wyglądają idealnie zdrowo. Nie plączą się, mają super blask, a w dotyku są jak jedwab, niby mokre, chociaż całkiem suche. Końcówki są teraz pełne życia. I najważniejsze: myję włosy raz na kilka dni, jedna aplikacja szamponu, żadnej odżywki, zero olejowania, masek, wcierek. Tylko jedna porcja szamponu i koniec. Brzmi świetnie? Zrób sobie taki szampon 🙂
składniki na 1litr szamponu (15 porcji dla włosów długich)
- ekstrakt z orzechów piorących 500ml
- ekstrakt glicerynowy z ziół dobrych dla włosów 250ml.
- destylowana borowina, ewentualnie ulubiony hydrolat 250ml.
- ekstrakt mlekowy z ziół dobrych dla włosów 10ml.
- betaina kokamidopropylowa i glukozyd decylowy po 15ml., razem 30ml.
- olejek eteryczny lub kompozycja olejków 10 kropel
wykonanie:
zmieszaj wszystkie składniki ze sobą i gotowe 🙂
Orzechy piorące – naturalny detergent. Dobry do prania delikatnych tkanin, nadaje ubraniom znakomitą miękkość.
Ekstrakt ziołowy z 15 wiosennych ziół. Bogactwo substancji ziołowych – możesz wykonać taki ekstrakt samodzielnie.
Destylat borowinowy, ekstrakt z orzechów i 15 ziół to główne składniki szamponu.
1.ekstrakt z orzechów piorących
Orzechy piorące goszczą w moim domu od wielu lat, używam do prania delikatnej, mało zabrudzonej odzieży. Do prania w pralce stosuję całe orzechy, natomiast do prania ręcznego i zastosowań kosmetycznych przyrządzam ekstrakt. Ekstrakt z orzechów piorących to naturalny detergent o lekko kwaśnym odczynie (nie zaburza naturalnego ph skóry).
Jak wykonać ekstrakt z orzechów piorących: umieść w 5l. garnku 1kg. orzechów piorących i zalej 2 litrami wody. Gotuj przez 3 godziny na wolnym ogniu, uzupełniając wyparowaną wodę. Podczas gotowania wytwarza się piana, dlatego garnek powinien być wysoki. Odcedź, ekstrakt ma kolor ciemnego piwa.
2. ekstrakt glicerynowy z ziół dobrych do włosów.
Szampony bogate w roślinne składniki aktywne to drogie kosmetyki. Mój szampon zawiera ekstrakt z 15 ziół. Większość z nich zebrałam i ususzyłam samodzielnie w ubiegłym sezonie. Są to zioła opisywane w wiosennych postach, np. Królewskie spa- darmowe atrakcje z łąki. Ziołowe substancje aktywne pielęgnują skórę głowy, leczą zaburzenia gruczołów łojowych, poprawiają dotlenienie cebulek włosowych i krążenie krwi. Jak jednak wydobyć te substancje z suchych ziół? Ideałem do zastosowania w szamponie jest ekstrakcja za pomocą gliceryny. Gliceryna to naturalny produkt nawilżający, bezpieczny, stosowany nawet w kąpieli małych dzieci. Z chemicznego punktu widzenia gliceryna to alkohol, a alkohole bardzo skutecznie wyciągają zawartość z suchej tkanki roślinnej. Glicerynę można kupić w aptece (drogo) albo w sklepie z odczynnikami chemicznymi (przy okazji uzupełniania domowych zapasów chlorku magnezu, kwasu askorbinowego, sody kaustycznej itd.). Butelka 5 litrowa kosztuje 30zł.
Jak wykonać ekstrakt glicerynowy do szamponu. Suszone zioła umieść w słoju, zalej gliceryną w stosunku 1:2 (1 objętość ciasno ułożonych ziół na 2 objętości płynu), odstaw na pół roku w ciepłe miejsce. Co tydzień obracaj słój o 180stopni (w pionie). Gliceryna jest lepka i gęsta, dlatego ekstrakcja trwa długo. Uzyskasz ciemny ekstrakt o wysokim stężeniu substancji aktywnych.
Przykładowe zioła do sporządzenia ekstraktu glicerynowego:
- kwiaty: nagietek, czeremcha, wierzbówka, wierzbownica, rumianek, malwa, tojeść, krwawnica, krwawnik, wrotycz, nostrzyk, lawenda
- liść: czeremcha, mniszek,miłorząb,
- pączki: czarnego bzu, olchy, dębu, sosny, pokrzywy
- kłącza: pokrzywy, rdestowca, lepiężnika,
- korzenie: żywokost, łopian, mniszek,
- kora: dąb,
- ziele: przetacznik ożankowy, pięciornik srebrny, wąkrotka, trędownik, ziarnopłon, owies, marzanka,
- nasiona: koper, czarny pieprz, owies.
Ekstrakt glicerynowy możesz przyrządzić w tempie przyspieszonym, rozcieńczając glicerynę.
Przyspieszona wersja:
- zmieszaj 0,25 litra gliceryny , 0,25 litra destylatu borowinowego i 10 ml. ziołowego ekstraktu mlekowego (ekstrakt mlekowy robiliśmy kilka tygodni wcześniej, post Ekstrakty ziołowe)
- suche zioła własnej kompozycji zalej powyższym preparatem w ilości 1:2
- odstaw w bardzo ciepłe miejsce, najlepiej na przypiecek
- ekstrakt będzie gotowy po 3 dniach.
- taki ekstrakt ma mniejsze stężenie substancji ziołowych, niż wykonany techniką nr 1
- jeśli nie masz dostępu do destylatu borowinowego, zastąp go ulubionym hydrolatem albo naparem ziołowym.
3. destylowana borowina
Destylowana borowina to bezbarwny płyn o zapachu dymu i siana, powstaje w procesie destylacji (opisałam to w poście Projekt – borowina). Ma wspaniałe działanie na skórę i mieszki włosowe. Borowina normalizuje pracę gruczołów łojowych, pobudza wzrost włosów. Link do strony o borowinie: Borowina – limus.
cyt.:Borowina poprawia ukrwienie skóry, aktywuje wymianę materii w komórkach skóry, pobudza metabolizm komórek skóry, wzmaga procesy detoksykacji skóry, nawilża, poprawia warunki termiczne skóry, reguluje gospodarkę wodno-elektrolitową skóry. Zmniejsza łojotok. Przyśpiesza ustępowanie obrzęku skóry oraz przebarwień na skórze. Działa przeciwbakteryjnie. Stymuluje układ odpornościowy skóry. (…)Korzystnie działa na skórę z trądzikiem sterydowym, młodzieńczym, androgennym, kosmetycznym, zawodowym, łojotokowym zapaleniem skóry. Poprawia stan skóry zmęczonej, suchej, z zaburzeniami troficznymi, zniszczonej rozmaitymi zabiegami lub uszkodzonej zawodowo. Borowina pobudza procesy życiowe cebulek włosowych. Stymuluje włosy do wzrostu. Borowina doskonale usuwa krwiaki, siniaki i obrzęki na skórze twarzy, pod oczami, na wargach.
4. ekstrakt mlekowy z ziół dobrych dla włosów.
Lekko obniża ph kosmetyku, włosy lubią kwaśny odczyn – dzięki niemu łuski nie otwierają się i substancje odżywcze nie uciekają z włosa. Kwas mlekowy ma właściwości konserwujące – poprawi trwałość szamponu. Post na temat ekstraktów mlekowych: Ekstrakty ziołowe.
5. betaina kokamidopropylowa i glukozyd decylowy.
Te substancje to delikatne detergenty, w moim szamponie odpowiedzialne za formowanie piany. Ekstrakt z orzechów jest dobrym detergentem, wytwarza bardzo mało piany. Ja lubię bąbelki – niewielki dodatek betainy i glukozydu wystarczy, żeby szampon zaczął się przyjemnie pienić. Detergenty można kupić w sklepie mazidła.
6. olejek eteryczny
Olejki poprawiają trwałość produktu – są bakteriobójcze. Mają dobry wpływ na skórę głowy.
Zalety szamponu:
- ma lekko kwaśne ph, idealne dla włosów i skóry głowy .
- szampon normalizuje proces wytwarzania łoju – włosy się wolniej przetłuszczają, a łój odzyskuje właściwy, zdrowy skład i staje się naturalną odżywką do włosów, idealnie zastępując olejowe maseczki.
- mieszki włosowe są dobrze odżywione, dotlenione. Włosy szybciej rosną i są pełne energii, uniesione przy skórze głowy. Ten efekt uniesienia, a także poprawy grubości włosów, jest zdumiewający – do tej pory uzyskiwałam go jedynie przy stosowaniu protein (keratyna, mąka z ciecierzycy itp.)
- włosy są sypkie, rozczesywanie jest łatwe.
- zamknięta łuska sprawia, że włosy są lśniące.
Mam nadzieję, że spodobał Ci się przepis. Nie masz surowców – zioła tylko czekają na Ciebie. Już niedługo post o marcowych zbiorach: zioła do szamponu.